19 października 2012

Nieśmiertelna

Choć poziom mojego szczęścia nadal przewyższa wiele możliwych skal to szkolne obowiązki zaczynają deptać mi po piętach a i wstawanie jest trochę trudniejsze, powieki już nie podnoszą się tak chętnie a nogi nie bardzo chcą przechodzić przez próg szkoły. Staram się nadążać za tym pędzącym donikąd społeczeństwem i żyć w harmonii z nieznośną rodzinką. Poza tym myślę ,że od takiej ilości śmiechu jaką serwuje mi klasa do końca czteroletniego technikum będę miała zmarszczki mimiczne jak dwa razy starsze ode mnie kobiety, ale ponoć z kolei śmiech przedłuża życie, Oliwkowa zatem będzie NIEŚMIERTELNA! Otworzyłam bardzo ciekawy i istotny rozdział w moim życiu i nie widzi mi się odkładać lektury na bok.

Pozdrawiam, Oliwkowaa.